Pensjonat JAGUŚ w Szczyrku

Równiez miałam okazje spedzić w Pensjonacie Jaguś ferie.Bardzo podoba mi sie ten Pensjonat musze pogratulować włascicielom i podziekować za bardzo miłą i ciepłą atmosferę.Mimo bardzo młodego wieku właścicieli nie odczuwa się bariery wiekowej.Posiłki jak najbardziej wystarczajace i bardzo smaczne.A te naleśniki z jabłkami palce lizać.Tak trzymać panie Robercie.Do zobaczenia mam nadzieję. że za rok.Bardzo zadowolona Martusia.

W pensjonacie tym spedzilem najlepsze ferie. Jezdze w gory od ok.5-6 lat. Nic dodac nic ujac. Wlasciciele przemili, goscinni, kontakowi. Jedzienie dobre, w porcjach srednich(ktos lubi duzo zjesc prosi o dokladke i nie ma tym problemu). Odwiedzie wlascicieli napewno nie raz i zapewne jeszcze w tym roku na sylwestra:) POzdrawiam i polecam. Wielki +++++++++// Jakies pytania gg:2290194 lub telefonicznie pod nr 509-979-159

Autor: piotr Drogi Panie Jeśli chodzi o ból, o którym Pan pisze to myli Pan pojęcia, mnie jedynie zależy aby inni ustrzegli się przed nieuczciwymi praktykami, które Pan stosuje. Pobyt w Pana "Pensjonacie" to iście traumatyczne przeżycie,jest Pan zdziwiony ze głodny narciarz zje nawet zupę z torebki?! a miały być obiady domowe...śmieszne to co nazywa Pan dokładką to nic innego jak po prostu brak jedzenia!!! podanie komuś 7 łyżek zupy na 7 osób to zabójcza ilość. Mam wrażenie, że chciałby Pan tylko zainkasować pieniądze a nic w zamian...najlepiej Wam zapłacić i odjechać. A co do kaloryferów to nic nie napisałem ale jeśli już podejmuje Pan ten temat to oczywiście ciepły kaloryfer to u Was ruletka. Odnosząc się do współczucia to TAK współczuje tym, którzy zdecydowali się na ten beznadziejny pseudo pensjonat. Najwyższy czas aby ktoś o tym napisał, ponieważ szkoda czasu, pieniędzy i zdrowia na pobyt w "Jagusiu" Proszę wszystkich odwiedzających ten serwis o gruntowne przemyślenie i zweryfikowanie oferty przed zakwaterowaniem się w pensjonacie Państwa Jagiełków... Podsumowując, wyjeżdżam dwa razy do roku w rożne części Polski i nie tylko, nigdy nie trafiłem na tak okropne wyżywienie!!! Jakoś i ilość nie do przyjęcia. Ps. Jeśli ktoś chciałby stać się ofiarą tego pensjonatu i chce wiedzieć więcej zapraszam do rozmowy na gg numer jw.( a jest o czym)

Witam Panie Piotrze. Czy aż tak zabolało Pańską rodzinkę to że jednego dnia nie dostaliście dokładki tej zupy z torebki? Z tego co pamiętam co dzień prosiliście o dokładkę, więc chyba zupy z torebki bardzo Wam smakują. Na śniadania pieczywa było pod dostatkiem, owszem bułki wyliczone, ale nie chleb, więc dlaczego pisze Pan bzdury? Ja nikomu nie życzę takiego klienta, jak Państwa rodzina. Jak można zakręcić kaloryfery i mieć pretensje że w pokoju jest zimno? Jak można nie domknąć okien i mieć pretensje że są nieszczelne? Współczuje wszystkim którzy pracują w turystyce i gastronomii i będą mieli z Panem do czynienia. Na szczęście jesteście jedynymi niezadowolonymi. Oczywiście bez pozdrowień. Robert Jagiełka

Bylem w ow przybytku w 2011r ,nie polecam pobytu w tym "pensonacie",jedzenie jest nie do przyjecia zupy chyba z torebki,a drugie danie np.rozpackane, najtansze pierogi z biedronki(o surowce i czyms do picia mozna zapomniec) .Sniadania to juz apogeum nie dosc ze codziennie takie same,to jeszcze ilosc jak dla mnie minimalna(dwa plasteki wedliny,dwa sera zoltego JEDNA bulka,i mamy sniadanie).wystrzegajcie sie tej kwatery .wiecej moge przyblizyc na gg nr 4606425